Harry jest brzydki.
Cóż, może nie jest do końca brzydki. Harry ubiera się tak, jak ma ochotę, jednak ludzie jak zawsze mają swoje zdanie. Paskudne okulary na nosie, które po dokładniejszych oględzinach wyglądały jak sklejone taśmą; swetry, które widziały jeszcze czasy prababć i sylwetka, która wydawała się tak niezgrabna, jakby ten szykował się do roli Quasimodo.
Ale taki właśnie był. Ciesząc się innymi sprawami niż moda.
Jest jednak coś, co spędza mu sen z powiek.
Harry bowiem szuka pracy.
Co ciekawe że swoim wyglądem niemal stereotypowego informatyka z końca ubiegłego wieku, zajmuje się czymś kompletnie innym. Ukończył zarządzanie, ale pech chciał, że nie mógł znaleźć dla siebie nigdzie pracy. W końcu próbuje złapać się jakiegokolwiek zawodu, więc składa dokumenty w byle jakich miejscach: w McDonald's, przy pakowaniu paczek i... w domu mody. Oczywiście z tego ostatniego zrobił sobie żart, bo wiedział, że kiedy tylko go zobaczą, to zaraz zadzwonią po ochronę.
W końcu Styles wyglądał jak każdy modowy grzech wrzucony do kotła i wymieszany razem.
Ale, cóż, tak się jednak nie dzieje. Genialny żart Harry'ego zamienia się w prawdę. Miał zostać sekretarką nikogo innego, jak głowy tego całego rozgardiaszu - Louisa Tomlinsona.
Może on tak naprawdę nigdy nie nadawał się na żartownisia?
Dance with me baby, like the world is ending.. |larry stylinson pl|
21 parts Complete
21 parts
Complete
Louis Tomlinson być może jest mocno zauroczony Harrym Stylesem.
Może zrobić z siebie całkowitego idiotę, gdy pierwszy raz spotka swoje zauroczenie i uda, że nie ma pojęcia kim jest mężczyzna, który przed nim stoi.
Harry Styles może mieć malutką tajemnicę, o której nie wie nikt.
I może okazać się, że jest dla Louisa wsparciem, którego od zawsze potrzebował.
W opowiadaniu występują liczne zmiany i naciągnięcia faktycznych wydarzeń, które wprowadziłam na potrzeby jego treści.
One Direction nie istnieje. Jedynie Harry robi karierę muzyczną.
#8 dance
#2 larrypl
#17 larry