"- A gdyby to wszystko nigdy nie miałoby miejsca, nadal byś się wyrzekał tego co już dawno nas połączyło? - jej własny głos był dla niej niczym obcy, kiedy zadawała to pytanie. Dlatego, że już nie pamiętała kiedy ostatnim razem łzy zdobiły jej oczy„
Wiele lat temu Phrytian został podzielony na osiem Dworów, a jednak jeden z nich został obrócony w proch przez zastępy chciwych fae. Książęta już wieki temu uważali, że wszyscy jego członkowie dawno zginęli, a ogromna moc drzemiąca w tym ludzie przepadła w odmętach kotła. Jednak to nie było prawdą. Na świecie znalazła się jeszcze jedna, której korzenie dały jej siłę, mimo bękarciej krwi. Wychowywała pośród ilryjskich zastępów do czasów wojny. Zawalczyła razem z nimi dla wszystkich słabych, niemal płacąc za to swoim własnym życiem. Jednak tamtego dnia mimo chęci poświęcenia, wszyscy zobaczyli w niej jedynie demona...
Opowieść jest fanfiction na podstawie serii "Dworu Cierni i Róż", Sary J. Maas ale może odbiegać niektórymi wydarzeniami od oryginalnej wersji.