Rozłamany księżyc

- To nie może być smok. Przecież one nie istnieją. - Wyszeptał do siebie.
- Ach tak? Jak na moje oko ten jedne wdaje się dość realny i jeszcze bardziej żywy, jak na mitycznego zdechlaka.
- Nie... musi być inne wytłumaczenie... To...
- A niby co innego? Przerośnięta jaszczurka która nażarła się siarki? Słuchaj, jeśli chcesz zaprzeczać, możesz pogadać z tym tutaj, że powinien nie istnieć, choć nie gwarantuję, że przyjmie tę nowinę z aprobatą. Ale kto wie? Warto spróbować.

"Złoczyńca zawsze będzie złoczyńcą, jeśli historię pisze bohater"

Urodzony jako bękart w kraju, gdzie prawo nakazują zabijania dzieci szlachty. A jednak Jego charyzma i uśmiech przełamują odwieczne uprzedzenia. Niepokorny, nieokiełznany i z ideałami zbyt szlachetnymi i naiwnymi, aby potraktować poważnie. Ale naiwność nie może trwać wiecznie.
Kiedy więc po wielu latach Rayden spojrzy wstecz, dostrzeże, że wszystkie jego idealistyczne decyzje uczyniły go tym, czego zawsze nienawidził. A prawo które potępiał, okazało się od początku mieć rację.

Ponieważ nic nie jest czarno-białe