- Harry, tak-tak mi przykro... - Louis jąka się, starając się utrzymać równy głos, aby przedstawić obraz siły, ale ze sposobem, w jaki Harry na niego patrzy, wpatrując się w niego, jakby miał osobiste przejście prosto do duszy Louisa, to takie trudne, prawie niemożliwe.
Ta prosta fraza otwierająca, to krótkie powitanie wprowadzające, które często wyrzucane jest tak łatwo, bezboleśnie, na bezpieczną odległość. Danie lekarzowi możliwości przedstawiania empatii bez prawdziwych emocji, bez odczuwania pełnego ciężaru i czystej siły samego bólu.
Ale Louis to czuje, czuje miażdżącą agonię splecioną za frazą, czuje ciężar bolesnych słów wyślizgujących się z jego ust, przyczynę i skutek, które zawiera trzywyrazowe wyrażenie. Odlegle puste „przepraszam", które lekarze rzucają w instynkcie samozachowawczym, wcale nie jest dla niego puste. Louis rozpoznaje to, rozumie to, czuje to.
Nieszczęsna opowieść o dwóch złamanych i maltretowanych chłopcach, którzy ledwo przeżyli niewyobrażalne, oraz jak miłość pewnej małej odważnej dziewczynki przeciwstawia się wszelkim przeciwnościom i jakoś łączy ich z powrotem.
Zgoda na tłumaczenie jest ✨
Dziewczynka zbawca (The Girl Savior) || Jinx x Ekko (Timebomb)
21 parts Ongoing
21 parts
Ongoing
Jinx nie umarła w wybuchu.
Vi odwróciła się od Zaun.
Piltover znów trzyma Zaun pod butem.
Co może z tego wyniknąć?
[nie grałam nigdy w lol więc tu ani fabuła ani postacie nie będą się zgadzać]