Fame? // Kacper Błoński x Marcin Dubiel
  • Reads 394
  • Votes 19
  • Parts 2
  • Reads 394
  • Votes 19
  • Parts 2
Complete, First published Aug 21, 2022
Mature
No bubiel, co poradzę.

Historia bedzie się mijała trochę z prawdą, bo nastała sytuacja, której nie przewidziałam, gdy wymyśliłam fabułę, a czuję, że ma potencjał i nie dałabym rady zmienić, żeby nie opowiadanie nie straciło sensu.

Fikcja literacka.
All Rights Reserved
Sign up to add Fame? // Kacper Błoński x Marcin Dubiel to your library and receive updates
or
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Twoje Serce - Newron cover
Memy z CREEPYPASTY |Porzucone| cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover
bad addicted (to you) [HyunLix] cover
Obserwator cover
never say never [ OKI ] cover
Życie Tony'ego  cover
🥀𝔸𝕞𝕠𝕣 𝕟𝕠𝕟 𝕢𝕦𝕒𝕖𝕣𝕚𝕥, 𝕒𝕞𝕠𝕣 𝕣𝕖𝕡𝕖𝕣𝕚𝕥🥀 cover
Gra nieświadomości (Malec) cover
Zastępczyni Lorda Multiego//Young Multi YFL SMP 2 cover

Twoje Serce - Newron

46 parts Complete

- Co jest kurwa ze mną nie tak?- pytał rozpaczliwie sam siebie łapiąc się za głowę. Nie wiedział co się dzieje. Nie wiedział, gdzie obecnie jest. Wszystko wydawało się inne, wręcz mroczne - Dlaczego ja to mam, co się dzieje. Co kurwa ten jebany Natan mi zrobił? - panikował rozglądając się rozpaczliwie po pomieszczeniu. Wszystko było fioletowe. Nie wyglądało na to, że dalej był w swojej bezpiecznej komnacie. Miejsce w którym obecnie się znajdował przypominało grobowiec.Wielki, zimny, pełen pochodni płonących niebieskim płomieniem. Na samym jego środku był wielki, odwrócony krzyż nad którym unosił się jakiś człowiek. Wyglądał na złego maga, lub czarnoksiężnika. Ewron przełknął ślinę starając się przekonać samego siebie, że to wszystko co właśnie się działo, było tylko snem - To nie tylko sen - przemówił głos - Zostałeś wybrany, a ja jeszcze po ciebie wrócę Lordzie - zakończyła tajemnicza postać, po czym szybko podleciała do Ewrona, który krzyknął i zakrył oczy, licząc, że w ten sposób postać zniknie. Gdy je ponownie otworzył był w swojej tajemniczej komnacie, totalnie nie rozumiejąc co właśnie się stało. Był pewien jednej rzeczy. Znajdował się w wielkim zagrożeniu i cholernie bał się tego co miało wydarzyć się dalej...