Popełniłam największy błąd. Zgodziłam się na zakład z tobą i zostałam wciągnięta w grę. Grę w pytania. Bez taboo.
Mam 17 lat i już zdążyłam wiele zrobić. Nie mówię tu o morderstwie czy czymś w tym stylu. Aż tak źle nie jest. Powiedzmy poprostu, że problemy same lubią mnie znajdować...
Niby wplątałam się w kilka problemów z ludźmi, ale to nic wielkiego. Mimo wszystko myślałam, że już nic mnie nie zaskoczy...
Ale zjawiłeś się ty ze swoim (nie)genialnym pomysłem. Przyjaźniliśmy się od zawsze, jednak nic więcej nas nie łączyło. Tak miało zostać. Traktowałam cię jak brata aż do dnia, kiedy zorientowałam się, że to wszystko idzie w złym kierunku.
Dlaczego dałam się złapać w tą twoją pułapkę? Nie lubiłeś zakładów, zupełnie tak, jak ja. To był pierwszy zakład zarówno w twoim, jak i moim życiu. Pierwszy i chyba ostatni, bo ja już nie ufam w takie rzeczy.
𝙹𝚊𝚔 𝚓𝚎𝚍𝚎𝚗 𝚗𝚒𝚌 𝚗𝚒𝚎𝚣𝚗𝚊𝚌𝚣𝚊𝚌𝚢 𝚣𝚊𝚔𝚕𝚊𝚍 𝚖𝚘𝚣̇𝚎 𝚣𝚖𝚒𝚎𝚗𝚒𝚌́... 𝚗𝚘 𝚠𝚕𝚊𝚜́𝚗𝚒𝚎. 𝚉𝚖𝚒𝚎𝚗𝚒𝚌́.. 𝙲𝚘?
Niedawno się zorientowałam, że prawie cała książka to dialogi. Od rozdziału 8 będę starała się to zmienić, ale nic nie obiecuję.
Opowiadanie ze specjalną dedykacją dla Neli @07korniczek07. Dzięki za wszystko, lovya, Allie <3
Jeśli zacznę czytać i komentować to opowiadanie to proszę się nie dziwić, zainspirowałam się jedną autorką (xD) a poza tym kocham komentować oddzielne 'partie' tekstu chociaż zazwyczaj to co piszę to cringe na 2000%