William Deakin był jednym z najsłynniejszych malarzy XVI wieku. Choć malował dla wielkich i bogatych, zapisując się w historii dzięki swojemu oddaniu rzeczywistości, które dla większości graniczyło niemal z grzechem, to jednak nie to spędzało sen z powiek badaczy. Istniała bowiem grupa dzieł, zawsze przestawiająca tą samą osobę - młodego arystokratę, w różnych pozycjach i porach dniach. Była to najbardziej tajemnicza tematyka, ponieważ większość obrazów uległa zniszczeniu. I to właśnie te dzieła badał nikt inny jak Harry Styles, przygotowujący swoją rozprawę doktorską związaną z dziełami Deakina. Jednak czy ktoś wspominał, jak podobny do modela był sam Harry i jak wiele wspólnego z tym wszystkim mógł mieć profesor matematyki, którego wiek był o wiele większy, niż wyglądał?