- Ten chłopak to chluba Korei, złoty głos i niebywały talent, nagłówki większości gazet szumnie o nim piszą i mam uwierzyć, że po nocach siedzi w krzakach przy jeziorku na podrzędnym obozie? Jimin, nawet mnie nie wkręcaj. - Ale Tae, mówię Ci, że to musiał być on! Nie chciałem podchodzić i go płoszyć, bo skoro nikt nie wie o tym, że przyjechał wcześniej, to najwidoczniej ma to pozostać tajemnicą do oficjalnej daty. - Tylko po co miałby tu wcześniej przyjeżdżać? Przecież to nie są warunki dla takich jak on, spokojna okolica, skromne pokoje i odwrotność definicji luksusu. To się po prostu nie klei. - Sam nie mam bladego pojęcia, ale to twoja szansa od losu. Może warto nawiązać z nim kontakt już teraz? Potem, gdy wciągnie go wir zajęć, warsztatów i cała ta sztuczna otoczka, ty i twoja kopiąca od spodu nieśmiałość nie odważycie się na taki krok. - Sam nie wiem, to głupie.. no i nie chcę naruszać niczyjej przestrzeni osobistej.. - A przestań, zajmiesz mu co najwyżej 3 minuty, mówiąc to, co od zawsze chciałeś powiedzieć i znając ciebie, uciekniesz z prędkością błyskawicy. Skoro on i tak tam przesiaduje bez celu, to co za różnica, w krzakach znajdzie się miejsce dla was obu.. - Jimin!Todos los derechos reservados
1 parte