🌌 - Leighton gwiazdo, czy nie mówiłem ci żebyś nie biegał po korytarzach, nigdzie ci się przecież nie spieszy, pomyśl kiedyś zanim coś zrobisz bo przyjdzie dzień w którym zrobisz sobie jaką krzywde. Ojciec chłopca odparł chłodno lecz czule. Pocałował swoją gwiazdę w czoło, odtrącając niesforne kosmyki. Gwiazdka roześmiała się, i rozpromieniła pustkę pomieszczenia. -Ale tatko - zaczął rozbawiony- jak to nie mogę biec do ciebie kiedy teraz właśnie jest lekcja z tobą tatko, i nie powinieneś się o mnie przecież martwić jestem duży i silny a bólu się nie boję!- odparł drobny chłopiec wyrzucając ręce w górę. Cichy śmiech dołączył do chłopca nie był tak okazały czy czysty lecz na pewno szczery. Jest to krótka można by nazwać nowelka, zawiera 2300 około. Zawsze kiedy czytam książki jestem dziwnke natchniona stylem pisarza i myśle nad własną opowieścią jest to jedyna taka którą w całości skończyłam. Ma być niby wyrwana skonteksu, jakby oderwana od reszty histori. Napoczątku pisałam dla siebie potem pomyślałam że ktoś może to przeczytać i dać mi swoją opinie. Więc bardzo proszę o jakieś komentarze.All Rights Reserved
1 part