"I wtedy chyba się popłakałem, ale dobrze nie pamiętam, więc nie obiecuję. Może tylko pojedyncza łza stoczyła mi się leniwie po policzku, by wsiąknąć gdzieś w posadzkę. I tak nic z tego bym nie poczuł, w końcu byliśmy na dnie morza. Albo jeziora, bo fale dawno zniknęły. Tylko cisza, pustka i gęsta breja. Poruszaliśmy się jak w Morzu Martwym."
-
Nawet nie wiem, czy mogę powiedzieć, że to bajifuyu.
-
TW: narkotyki/używki, self-image issues/ed (wzmiankowane), sh (wzmiankowane), śmierć, szczegółowe opisy
[Niektóre ostrzeżenia są odrobinę naciągane, mimo wszystko zaznaczam, gdyby "mature" nie było wystarczające.]
-
Książka nie ma na celu fetyszyzowania szkodliwych zachowań. Fakt, następuje nierzadkie romantyzowanie tego typu rzeczy, jednak błagam, nie bierzcie tego na serio. To jest tragedia człowieka i chciałobym, aby właśnie taki wydźwięk miała ta książka.
-
Wszystkie postacie z Tokyo Revengers, a więc nie moje, do mangi/anime natomiast odsyłam, bo smaczne.
-
listopad 2022
Stalowe tęczówki spotkały się z jej brązowymi, co na chwilę wstrzymało jej oddech, dosłownie jakby zapomniała jak się oddycha. Uczucie było dziwne, intensywne, ale na jej szczęście tylko chwilowe. Jego wzrok nie był wypełniony pogardą czy obrzydzeniem, wydawał się naprawdę neutralny i jednocześnie zmęczony. Kto z nich nie był zmęczony? Stał w towarzystwie swojej matki, która wydawała się bledsza i szczuplejsza niż zwykle. Widać było, że wojna ich również dotknęła z tej nieprzyjemnej strony.
****
Akcja dzieje się po wojnie. Wszyscy wracają na ostatni rok do Hogwartu. Postacie które zginęły w książce, pojawiają się jako żyjące, nie zginęły w czasie wojny.
To moje pierwsze Dramione, prośba o wyrozumiałość x