☆☆☆
Byli dziećmi, które zmuszone zostały szybciej dorosnąć.
Byli potomkami, od których wymagano zbyt wiele.
Byli tymi, którzy znaleźli choć trochę szczęścia, pośród świata rozpaczy.
Byli smokami, które zionęły wspólnym ogniem.
Byli bohaterami swoich wzajemnych opowieści.
Byli tymi, którzy łamali dla siebie swoje zasady.
Byli przeciwnościami, ale to czyniło ich bratnimi duszami.
Byli dla siebie przystanią, w której odnajdowali szczęście.
Byli powieścią zapisaną w gwiazdach.
Byli nieświadomymi, którzy zatracili się w uczuciach.
Byli żarem, który przerodził się w ogień zdolny pochłonąć wszystko dookoła.
Byli tymi, którzy przez moment mieli wszystko.
I byli tymi, którzy wszystko stracili.
☆☆☆
Zanim następna osoba wstała, aby wznieść toast, młodsza córka Viserysa I, Halaena Targaryen, zaczęła cicho mówić.
❝Jadno spada, drugie ratuje.
Jedno upada, drugie żałuje.
Krzyk rozpaczy zwiastuje płomienie,
a smocze łzy zakończą nasze istnienie.
Smok znów odnajdzie swoją nadzieję,
lecz oni muszą zapłacić za wszelakie cierpienie.
Ale nagle otworzy swoje oczy zamglone i w końcu znów ujrzy to co utracone.❞
Nikt nie usłyszał słów, które wypowiedziała dziewczyna, nikt nie interesował się o czym mówi. Halaena jeszcze przez krótką chwilę, przyglądała się nieświadomej białowłosej, po czym wybudziła się z transu i pospiesznie odwórciła od niej wzork.
"Do cholery jasnej miałeś nigdzie nie wychodzić!", krzyknął przez co młodszy wzdrygnął się spuszczając wzrok.
"J-ja tylko-", starszy mu przerwał, "co tylko?...dostałeś jebany rozkaz i miałeś go przestrzegać czego nie rozumiesz?", zapytał podchodząc do niego.
"Zrozum to jest mafia tu musisz robić co ci każą a nie to na co masz ochotę!", znowu krzyknął a han mocniej objął kotka czując łzy w oczach.
••••••••••
Ship główny: Minsung
Shipy poboczne: Seungjin, Jeongchan, Changlix.
W książce występują: przekleństwa, morderstwa, sytuację 18+.