Tam gdzie śpią sny

Znasz takie uczucie? Dołączasz do nowej grupy, która zna się od lat? Próbujesz się z nimi zaprzyjaźnić, poznać ich historię, a i tak czujesz się jak kosmita. Nie ma sposobu, by nadrobić stracony czas. Zawsze będziesz ta nowa. Ta, która nie ogarnia.
Mnie spotkało coś podobnego, ale w bardziej hardkorowej wersji. W skrócie miałam wypadek. Przeżyłam go, to dobra wiadomość, ale wylądowałam w innej rzeczywistości, w innym świecie. Nie wiadomo gdzie.
Wszystko jest tu dla mnie nowe i dziwne. Wplątałam się przez przypadek w pewien konflikt. Wpakowałam się też w kilka innych problemów. Okazuje się, że chyba przyciągam kłopoty. Więc jest interesująco. Jestem ciekawa, co jeszcze tu odkryje i czy przeżyję...