Metr wzrostu. Gadzia skóra. Wystające kły. Wredne, warczące, trudne do pozbycia. I całe zielone. Goblin. Całe plemię, tak właściwie. Od lat nękają dolinę, która do długiej listy zszarganych nerwów, musiała wkrótce dopisać kolejny punkt: narodziny chłopca, idącego z absurdem za rękę, zapraszającego obłęd do tańca. Oto Howk: średnio rozgarnięty, zamknięty w klatce własnej głowy, żyjący w stereotypie wiejskiej patologii. Typ, który na każdym kroku sprawia problemy, rozczarowuje wszystko, co tylko da się rozczarować i bez przerwy doprowadza albo ojca do szału, albo matkę do płaczu. Albo oba naraz. A żeby tego było mało, odnajduje najlepszych przyjaciół nie w rówieśnikach, a w tej przeklętej, leśnej zarazie, którą każdy w miasteczku chciałby na dobre wyplenić. HOWK jest pełen surowej, dosadnej narracji i wielu wstawek humorystycznych, wszystko to w stosunkowo prostym języku, okraszone realiami z goblinem na karku.All Rights Reserved
1 part