- Szesnaście uderzeń - powiedział nieznajomy. Podeszłam do jego ławki, ponieważ byłam zaciekawiona co miał namyśli, gdy to mówił. - Przepraszam? - spojrzałam się na niego. - O co chodzi o liczbę szesnaście? - spytałam się, gdy chłopak spojrzał się na mnie. Kurczę mogłabym powiedzieć to na głos, ale ten chłopak jest mega przystojny. Chłopak patrzył na mnie w milczeniu i patrzył się na mnie jak na idiotkę. - Naliczyłem ile razy pójdzie huk - oznajmił brunet. - Jak wyszło mi szesnaście to oznacza, że ktoś będzie miał szczęśliwy los lub i pechowy - wyjaśnił brunet patrząc się na mnie.All Rights Reserved
1 part