Jak poznałam moją przyjaciółkę ?...

Pewnego dnia w stajni musiałam rozsiodłać z typiara ze stajni konia o imieniu Zoe. Tak też zrobiłam poszłam rozsiodłałam ją a ona miała tylko wyczyścić kopyta założyć kantar i zdjąć ochry, nie zrobiła tego ;-; i tez ja poniosłam za nią konsekwencje. Ona szybko uciekła a mnie zostawiła na pastwę losu. Następnie moja przyjaciółeczka wcześniej się jej balam bo krzyczała na mnie z swoją koleżanka. Tak tez ją poznałam krzycząc na mnie... Ale na półkoloniach piłyśmy razem wódkę i było fajnie oczywiście przy dorosłym bo jakby nie inaczej hehe. Później stworzyłyśmy „Krejzolki" poznałyśmy się bliżej skakałyśmy do rzeki, ona raz się zeszczała do niej ale śmiesznie było bo Julka i Natalinka nas wkręcały. Potem Juleczka i Ania wrzuciły ją do rzeki na kamień i do tera boli ją kość ogonowa. Później zaczełyśmy ze sobą pisać gadać i tak do teraz... KONIEC KOCHAM KLAUDINKĘ ❤️💋😘