To tylko układ [+18] I TOM I [W TRAKCIE KOREKTY]
  • Reads 918,806
  • Votes 4,406
  • Parts 8
  • Reads 918,806
  • Votes 4,406
  • Parts 8
Complete, First published Nov 22, 2022
Mature
1 new part
TOM PIERWSZY 
DYLLOGIA UKŁAD 

Dwudziestopięcioletni Victor Herman i dwudziestotrzy letnia Isabella Halton byli delikatnymi rywalami między swoimi firmami graficznymi. Znali się od dziecka i w dzieciństwie niezbyt za sobą przepadali. Teraz jednak tolerują siebie, ale na każdym kroku Victor przytykuje Isabelli. Gdy firma dziewczyny upada, a ta chce wyjechać, mężczyzna z nie wiadomych powodów pomaga dziewczynie, by ta tylko została w Nowym Jorku. Wchodzą w układ, który daje im duże zyski. Kobieta jednak nie wie, dlaczego mężczyzna tak bardzo chciał wejść z nią w układ. 

Czy Victor powie dziewczynie prawdę? 
Czy zwalczą wszystkie przeszkody, które napotkają na swojej drodze?


25.06.2023 PREMIERA
All Rights Reserved
Sign up to add To tylko układ [+18] I TOM I [W TRAKCIE KOREKTY] to your library and receive updates
or
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 7
Ideal [W KSIĘGARNIACH] cover
Kim Taehyung - Demons World cover
MÓJ SZEF   [ WYDANA ] cover
Summer Love I WYDANE! cover
Secret Game - W sprzedaży cover
W SPRZEDAŻY cover
Mój mały chłopczyk cover

Ideal [W KSIĘGARNIACH]

12 parts Complete

[W KSIĘGARNIACH] Tessa i Archer są wrogami od małego dzieciaka. Ich mamy przyjaźniły się od zawsze, przez co często musieli przebywać w swoim towarzystwie, chociaż tego szczerze nienawidzili. Tylko, że ona już nie jest małą, naburmuszoną dziewczynką w dwóch warkoczykach, a on chłopcem, który uwielbiał je za nie ciągnąć. Dorośli i zmienili się. Tessa większość czasu poświęca na oglądaniu romantycznych seriali, czytaniu książek oraz spotykaniu się z jej dziwnymi przyjaciółmi. Archer natomiast wyrósł na kapitana drużyny koszykarskiej, stał się jednym z najpopularniejszych uczniów w szkole, a od dziewczyn nie może się odpędzić. Wszystko zmienia się, kiedy pewnego dnia dowiadują się, że muszą zamieszkać razem na trzy miesiące. Sami. W jednym domu. Czy mogło być gorzej? Oczywiście, że tak.