41 Partes Continúa 1983 rok. Kilku kumpli grających dopiero kiełkujący thrash metal postanawia założyć zespół i grać. Okazuje się, że jeden z nich jest gejem, a potem nagle cała reszta przyznaje się do homoseksualizmu. James, Kirk, Lars, Cliff i Dave - właściwie, akcja z początku kręci się wokół nich. Potem do ich boku dołączają hipisi i dopiero rozkręca się prawdziwe show! Zaczęło się od ućpania policjantów, a potem od zabicia pomocnika szefa Amerykańskiej mafii, który maskował się jako gliniarz - został zabity i zrzucony z przepaści nad drogą 66. A sam szef miał uśmiercić Kirka Hammetta na krześle elektrycznym, jednak James na to nie pozwolił i zamordował Euronymousa, głęboko dźgając go nożem. Wtedy Lars popadł w depresję, bo wcześniej uprawiał seks z tym typem i zaczął potem modlić się po norwesku gdzieś w lesie.
A jakiś czas później zamieszkują w kamperze, bo dom, w którym przebywali - policja znała dosłownie na pamięć. Potem James wpada w zew mordercy i zabija jeszcze więcej osób. Czasem bez powodu. Wkrótce pojawia się Szałwia - szamanka, z Polski, z wyglądu jak Kaśka Nosowska z Hey. A potem zjawia się Paweł Drak Grzegorczyk, frontman Huntera, który przypadkiem przeniósł się w czasie do Los Angeles. Szybko nawiązuje ognistą i niemal idealną relację z Jamesem. Po pierwszym razie ze sobą, czują że to jest właśnie to. Są nierozłączni, bardziej niż poprzedni chłopak Heta, Kirk. Następnie, tak z nudów, wszyscy robią napad na siedzibę mafii i kończy się to ogromnym wybuchem i wiozą rannego Dave'a do szpitala, a Drak rzyga. Po przygodzie w burdelu w Las Vegas, poznają młodego Ricka Harrisona, który był ich łupem i kosztował 300 000 dolarów, które mieli dać wzamian dla Staruszka. Oczywiście tego nie zrobili.
Co nastąpi dalej? Przekonacie się sami!