Polowanie: Lunam
  • Reads 3,294
  • Votes 269
  • Parts 14
  • Reads 3,294
  • Votes 269
  • Parts 14
Ongoing, First published Feb 16, 2015
Lunam jest członkinią stada Noctis. Od małego była do czegoś zobowiązana. Dokładniej, była młodą samicą alfa w swoim stadzie i dalsza przyszłość zależała właśnie od niej i drugiego młodego stada – Tenebra.
Gdy łamie główny zakaz, o mało nie prowadzi to do tragedii. Pewien młodzieniec daruje jej życie, mimo iż poluje właśnie na takich jak ona.
Pod wpływem starszych członków, zmuszona jest opuścić stado i swoich najbliższych, a wtedy jej życie obraca się o sto osiemdziesiąt stopni.
Jeśli chcesz poznać historię Lunam, zapraszam do dalszej lektury!
All Rights Reserved
Sign up to add Polowanie: Lunam to your library and receive updates
or
#76daniel
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Mate cover
Serce w Ogniu cover
Dziedzictwo Krwi {Hyunlix} cover
~Walka o Lunę~ {bakudeku} {omegaverse} cover
Prawdziwa Luna cover
Krwawy Książę cover
Adopted Daughter-in-Law is Preparing to be Abandoned cover
To deny the route cover
Dzieci Pełni cover
Kwiaty na trakcie [fantasy] cover

Mate

42 parts Complete

- Skąd wiesz? - Wykrztusiła wreszcie, po pięciu minutach pustego wgapiania się we mnie. Miała duże orzechowe oczy poplamione jasną zielenią. Były hipnotyzujące. - Ty tego nie czujesz? Mój zapach na ciebie nie działa? Nie masz wrażenia słabości, przekonania, że musisz być przy mnie? Odsunąłem się, uświadamiając sobie, że wciąż zaciskam dłonie na jej kruchych ramionach. Była wychudzona, sweter wisiał na niej jak na wieszaku. Bałem się pofolgować własnym emocjom w obawie, by nie zrobić jej krzywdy - tak nie powinno być. Wilk powinien być silny. - Gdy spotykasz Mate, doskonale zdajesz sobie z tego sprawę. Dziewczyna odsunęła się ode mnie jeszcze o kilka kroków. Ciężko usiadła na kanapie, którą wcześniej to ja miałem nieprzyjemność zajmować i objęła się ramionami. Dlaczego wydawała się przy tym taka załamana? W końcu ku mojemu wielkiemu zdziwieniu parsknęła krótkim, trochę histerycznym śmiechem. Parsknęła śmiechem! - Bardzo ci współczuję - rzuciła. - Ty chyba naprawdę nie wiesz kim jestem.