MANHWA NIE MOJA, JA TYLKO TLUMACZE !!!!!
Mam dość przenoszenia się do książek.
Ty też byłbyś tym zmęczony, zwłaszcza gdyby robił to już czwarty raz. Tym razem zostałam nikczemną starszą siostrą głównej bohaterki.
- Och, mam tego dość.
Po raz kolejny byłam pewna, że to życie też nie będzie ekscytujące. Wcześniej prowadziłam proste życie, a potem umarłam i przeszedłam do następnego.
Ale dlaczego ta transmigracja była odrobinę inna?
„Dlaczego mogę wykorzystać zdolności, które posiadałam podczas mojej drugiej transmigracji?"
„Dlaczego główna bohaterka tak mi przeszkadza?"
Elicji, bohaterce tej powieści, pisane było biedne, wychudzone życie. Biorąc jednak pod uwagę, że to ona była prawdziwą bohaterką tej powieści, nie mogłam pozwolić, żeby tak po prostu tarzała się w błocie. Zrobiłabym wszystko, co w mojej mocy, aby odmienić jej los.
„Moja młodsza siostro, tym razem nie bądź główną bohaterką"
Aby osiągnąć swój cel za pośrednictwem projektu zwanego niniejszym [Projektem Mob-elicia], zwerbowałam starszego brata głównego bohatera.
Cassian Carter.
Był złoczyńcą, który prawie został zabity - nie, jego przeznaczeniem było zostać zabitym - przez głównego bohatera.
„Jeśli chcesz żyć, obiecaj mi jedno".
Oddychał z niewiarygodnym trudem, jakby był dziką bestią, na którą polowano i pozostawiono ją samą na śmierć. Sięgnąłam do twarzy biednego człowieka i pogłaskałam go po policzku, pochylając się, by szeptać cicho.
„Jeśli cię uratuję..."
Masz ochraniać moją siostrę, chociażby nie wiem co.
Dla Neveah świat wydawał się wieczną zimą. Rodzice i pokojówki traktowali ją chłodno, odkąd była dzieckiem. Kiedy upadła na śnieg, nikt na nią nawet nie spojrzał. To była naprawdę okropna zima.
Żyjąc z dnia na dzień jak lalka na półce wystawowej, Neveah była zaręczona w ramach umowy prenatalnej między jej ojcem a ojcem jej narzeczonego. Jej narzeczony był księciem Valerem Eustache. Jak w preludium każdej tragedii, wszystko zaczęło się od przeklętej miłości.
„- Miłość ma swoje chwile. Tęskniłeś za nimi wszystkimi, a teraz już cię nie kocham."
Neveah powiedziała do swojego narzeczonego, który ani razu na nią nie spojrzał przez ostatnią dekadę, po czym opuściła Imperium i udała się do sąsiedniego kraju, gdzie powitano ją z otwartymi ramionami. Nie spodziewała się tam niczego i planowała po prostu żyć spokojnie, ale stosunek Imperatora do niej był niezwykle przyjazny.
"Chcę żebyś była szczęśliwa. Możesz chcieć wszystkiego i robić, co chcesz. Chcę dać ci czas, w którym nie będziesz musiała ciągle bać się innych ludzi".
Po spotkaniu z Arendt zima w Neveah zaczęła przechodzić... w wiosnę, gdy śnieg zaczął topnieć.