Uczucie, które nie da się opisać jako smutek lub depresja. Osoba dotknięta tą przypadłością nie chce umierać, chce zwyczajnie przestać istnieć. Pójść spać i nigdy się nie obudzić. Tu nie chodzi o znalezieniu się w lepszym miejscu, w niebie lub piekle, a bycie nigdzie. Kompletne nieistnienie... Cała moja wiedza opiera się na filmie Clarka Eliesona "The desire to not exist" więc nie ma tutaj lekarskich profesjonalnych diagnoz itp. Możecie wysyłać ten ff gdzie chcecie mi to tam rybka ¯\_(ツ)_/¯