Zanim odejdziesz ~ BYLER

"Okazuję się, że czasem warto odpuścić Mike. Usilne zatrzymanie przy sobie tego, co nie należy do ciebie jest jak dobrowolne przywiązanie sobie tonowej kuli do nogi. Uciążliwe i problematyczne. Nie ma sensu gonić za czymś nieuchwytnym. Nie ma sensu poświęcać dni, dla kogoś, kto nie podaruję ci nawet sekundy. Czasem warto dać komuś odejść. Zwłaszcza, jeśli ten ktoś nie chcę nas w swoim życiu.
Jego spojrzenie wyrażało niezrozumienie.
-Nie wierzę, że na świecie istnieje człowiek, który nie chciałby cię w swoim życiu.
Istnieję. To ty Mike..."
Wyobraź sobie, że popełniłeś błąd i to nie jeden. Musisz z nim żyć i nosić jego brzemię w kompletnej tajemnicy przed światem. A przecież w obliczu śmierci i zagrożenia, każdy sojusz dający nadzieję jest na wagę złota. Szukanie pomocy nie jest niczym złym, ale przyjmowanie jej od niewłaściwego człowieka, który przez kolejne lata zamienia w piekło życie twoje i twojej rodziny jest okropną zbrodnią, z którą Will musi żyć. W dodatku na horyzoncie pojawia się kolejna kusząca propozycja. Pozbycie się nieszczęśliwej miłości jest jak wygrany los na loterii, ale czy i ten nie jest kolejną pułapką Vecny? Wszystko wydaję się o wiele trudniejsze, kiedy musisz radzić sobie ze wszystkim sam, a gdy na to składa się czyhająca tuż za rogiem wieść o końcu świata i wścibska siostra rozpoczynająca swoje własne śledztwo musisz przygotować się na najgorsze.
I w końcu zdecydować, czy prawda jest warta poświęcenia swojego dotychczasowego spokoju?