Druga część "Jesteś wszystkim...". Mark prowadził mnie między stolikami, aż pod ścianę. Po drodze witał się ze znajomymi i przedstawiał im mnie. Ja stałam i grzecznie rozmawiałam na niezobowiązujące tematy. W końcu doszliśmy do jednego stolika i Mark przywitał się z kobietą, którą tak dobrze znałam. - Mark. - zawołała i pocałowała go w oba policzki. Ja stałam ja wmurowana i czekałam na potwierdzenie. - To moja dziewczyna Jessica Harris, a to moja kuzynka - Monica Silver. - przedstawił nas sobie Mark. - A to jej nieznośny mąż James Dark. Poczułam ciarki na plecach, jeszcze zanim Mark powiedział, że to on. Byłam przerażona i stałam jak sparaliżowana, nie mogąc się odwrócić i spojrzeć w twarz mężczyźnie, którego kochałam. Mężczyźnie, który zmienił całe moje życie. I teraz też wprowadzi w nie zamęt.