How to Survive as The Devils Daughter¹
  • Membaca 212,020
  • Suara 9,664
  • Bagian 120
  • Membaca 212,020
  • Suara 9,664
  • Bagian 120
Sedang dalam proses, Awal publikasi Jan 09, 2023
Manhwa nie jest moja! Tylko ją tłumaczę!!!

Świat jest skazany na zagładę. Kolejny raz. Bez względu na to, jak wiele smoków wykorzystywałam aby zapobiec jego końcowi, powtarzając to prawie tysiąc razy, nigdy nie mogłam zmienić zakończenia. Teraz jestem zmęczona. Powrót też jest nudny. Ile będę miała lat tym razem? Nie chcę tego robić ponownie.

„Ugh." 

Czekaj! Co to za głos! Czym są te małe dłonie jak liście klonu!?

„Kto porzucił to nowo narodzone dziecko?"

W tym życiu wróciłam do bycia dzieckiem! I to też przed posiadłością Lucasa, człowieka, który tysiące razy niszczy świat!
Co za dziecko! Noworodek, który nie może nawet prawidłowo poruszać rękami ani szyją! Nie, uspokójmy się na chwilę i pomyślmy. To życie może być świetną okazją, aby zapobiec końcowi świata, obserwując uważnie Lucasa. Uważaj na mnie i bądź nerwowy, Lucas. Tym razem nie pozwolę ci zniszczyć tego świata! Podniosłem głos i zaśmiałem się złośliwie. ahahahaha ahahaha!

"Carrrrr."

"O mój Boże. Moje dziecko ma słodki
 śmiech".
Seluruh Hak Cipta Dilindungi Undang-Undang
Daftar isi
Daftar untuk menambahkan How to Survive as The Devils Daughter¹ ke perpustakaan Anda dan menerima pembaruan
or
#4xd
Panduan Muatan
anda mungkin juga menyukai
anda mungkin juga menyukai
Slide 1 of 10
Mate cover
Okrutne Istoty || Cruel Creatures cover
To deny the route cover
Miecz G�łębin cover
Popioły [I tom Smoczych Kronik] cover
Dziedzictwo Krwi {Hyunlix} cover
Dżin cover
PÓŁ KRÓLESTWA - MIŁOŚĆ / SMOKI / WAMPIRY cover
Krwawy Książę cover
Kwiaty na trakcie [fantasy] cover

Mate

42 Bagian Lengkap

- Skąd wiesz? - Wykrztusiła wreszcie, po pięciu minutach pustego wgapiania się we mnie. Miała duże orzechowe oczy poplamione jasną zielenią. Były hipnotyzujące. - Ty tego nie czujesz? Mój zapach na ciebie nie działa? Nie masz wrażenia słabości, przekonania, że musisz być przy mnie? Odsunąłem się, uświadamiając sobie, że wciąż zaciskam dłonie na jej kruchych ramionach. Była wychudzona, sweter wisiał na niej jak na wieszaku. Bałem się pofolgować własnym emocjom w obawie, by nie zrobić jej krzywdy - tak nie powinno być. Wilk powinien być silny. - Gdy spotykasz Mate, doskonale zdajesz sobie z tego sprawę. Dziewczyna odsunęła się ode mnie jeszcze o kilka kroków. Ciężko usiadła na kanapie, którą wcześniej to ja miałem nieprzyjemność zajmować i objęła się ramionami. Dlaczego wydawała się przy tym taka załamana? W końcu ku mojemu wielkiemu zdziwieniu parsknęła krótkim, trochę histerycznym śmiechem. Parsknęła śmiechem! - Bardzo ci współczuję - rzuciła. - Ty chyba naprawdę nie wiesz kim jestem.