„Miał nadzieję, że gdyby sam oszalał, oszalał tak bardzo, że samą swoją obecnością zatruwałby powietrze dookoła i ranił wszystkich, którzy się do niego zbliżyli, że wówczas znalazłby się ktoś, kto kochałby go dość, by go powstrzymać. A nawet go zabił, gdyby do tego doszło". (C. Clare, S. Rees Brennan, Ocalić Raphaela Santiago, przeł. A. Studniarek, w: C. Clare, S. Rees Brennan, Maureen Johnson, Kroniki Bane'a, Warszawa 2015, s. 261)All Rights Reserved