To nie książka. To wyrażenie moich własnych myśli. To atmosfera wciąż panująca w mojej głowie przerobiona jedynie na jakiegoś rodzaju historię boylove czy inne nie godne chwalenia się dziwactwo. Nie opublikuję nigdy tego shitu bo to moje własne myśli, moje uczucia i nikt dostępu do nich nie powinien mieć :) A więc miłego czytania ja. (hahahah a wiec jednak publikuje bo jezeli strace dostep do konta to tego n strace chyba, either way you gotta have some legacy (hamilton reference????))All Rights Reserved
1 part