Kiedy siedemnastoletnia Sara zmienia szkołę, nie jest jej łatwo wpasować się w towarzystwo. Poznaje jednak kogoś na kim zaczyna jej coraz bardziej zależeć. I na tym etapie można by uznać że opowieść jest skończona, ale ona dopiero się zaczyna.
W życiu Sary pojawia się wielka tragedia, a jej jedynym bezpiecznym miejscem są ramiona nowo poznanego przyjaciela, jednak on nie ma pojęcia że dziewczyna ma ochotę się w niego głęboko wtulać. Jej ucieczką staje się więc jej praca z którą coraz bardziej zaczyna być kojarzona.
Breezy wie, że wraz z rozpoczęciem studiów jej życie się zmieni. Zamierza porządnie wypocząć w te wakacje, nie martwiąc się o to, co czeka ją za dwa miesiące. Wtedy też jej mama proponuje jej, aby lato spędziła u swojego ojca, w niewielkim miasteczku oddalonym od Sydney aż o osiem godzin. Bree jeszcze ani razu tam nie zawitała, a dodatkowo to będzie idealna okazja, aby pobyć z tatą trochę więcej czasu.
Bree nie zdaje sobie sprawy, jak wiele ten wyjazd zmieni. Poznaje tam Dustina, surfera, który pracuje u jej ojca. Córka szefa od razu wpada mu w oko, jednak ta nie reaguje na jego zaloty, w dodatku jest zajęta. Bree twierdzi, że Dustin może zostać jej wakacyjnym przyjacielem, nikim więcej.
W końcu i tak za dwa miesiące opuści miasteczko.