DEVILISH JUSTICE irondad
  • Reads 1,540
  • Votes 207
  • Parts 9
  • Reads 1,540
  • Votes 207
  • Parts 9
Ongoing, First published Jan 20, 2023
❝ a twoje krwiste łzy zmoczą ich szatańskie pióro, by mogło spisać dekalog samego diabła. ❞

biuro pochłonięte przez dym papierosowy i podrażnione gardło od zbyt dużej ilości spożywanej whisky. w drodze do kolejnego awansu odrzucał dumę, pnąc się po szczeblach kariery.

oto codzienność inspektora anthony'ego starka, który odbywa swoją służbę pod pieczą największego wydziału policji w nowym jorku - new york city police department.

ale czy wysokie stanowisko równe jest prawości i wierze w sprawiedliwość?

prawda stłamszona przez idealnie wykreowane kłamstwo - jedynie tym było skorumpowane prawo.

a stark zostanie pokonany przez własną nieprawość, gdy genialny oszust postanowi wykonać kolejny ruch.

start: 24.01.2023
koniec: ?
All Rights Reserved
Sign up to add DEVILISH JUSTICE irondad to your library and receive updates
or
#7parker
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
The Last Time / Rafe Cameron cover
IMPERFECT LOVE || SZPAKU cover
Vegas || Mata cover
Dance with me || Dramione  cover
Two of Us [Thangyu 230 x 124] cover
More than love || Pedri cover
Obserwator cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover
♡~001x456~♡ cover

Boys Don't Cry

77 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."