Lloyd wciąż jest synem Garmadona, chociaż tak naprawdę nigdy nie było go w życiu nastolatka. Nie rozumie więc, dlaczego tragedia tak na niego wpłynęła. Przecież go nie kochał. Przecież go nie znał. Przecież ktoś taki, jak on nie zasługiwał na miłość. Nawet jeśli go nie ma, wciąż musi być w jego życiu. Nawet jeśli na kilka miesięcy udało mu się podnieść głowę, cieszyć się ze swojego życia, przyjaciół i chłopaka, których kocha z całego serca, to w jednej chwili znowu ją spuścił, by pogrążyć się w swoich mrocznych myślach.
*całe opowiadanie jest mojego pomysłu, wszelkie podobieństwo do innych książek, czy filmów jest przypadkowe*
®2023/24