The Venom Asylum for the Insane nie jest miejscem dla ludzi o słabych nerwach. Kiedy po raz pierwszy przekroczyłam próg tej placówki, spodziewałam się szybkiego wejścia w zwyczajowy rytm, pomimo wielu ostrzeżeń, które słyszałam od innych psychiatrów przed przyjazdem. Powinnam się tutaj odnaleźć, choć nie należę bezpośrednio do grupy, z którą miałam pracować, jednak nasze relacje z definicji mojego zawodu muszą znaleźć punkt wzajemnego zrozumienia, aby doszło do progresu. Biorąc to pod uwagę - ponownie - powinnam się odnaleźć. Już pierwszego dnia doszłam do wniosku, że odczuwam monachopsis - takie subtelne, choć nieustępliwe uczucie bycia nie na swoim miejscu. Na początku myślałam, że to kwestia nawiązania lepszych kontaktów z personelem, którego w ogóle nie znałam. Może wtedy to wrażenie by przeszło. W pierwszych tygodniach pracy zrozumiałam, że monachopsis pasuje również do pacjentów. Jak bardzo musi być źle w tym miejscu, żebym tak szybko zaobserwowała, że nie pasuje ono ani chorym, ani mnie - psychiatrze? ----- Okładka wykonana w Canva.
18 parts