gdzieś wśród borów i lasów między sobą a sobą lot swój w ciemności niosę lot swój przez góry przeklęty "Trzy jedności" to już mój trzeci tom wierszy, a jednocześnie drugi poświęcony tym magicznym i i dzikim górom, jakimi są Bieszczady. Tym razem dotyczy on korelacji dzikiej natury gór z dzikością współczesnego człowieka, dla którego postój w nienaruszonym otoczeniu może również być impulsem do powrotu do swojego pierwotnego "ja", pozbawionego cywilizacji. Zasada trzech jedności jest regułą obowiązującą już od czasów istnienia starożytnego teatru. Polegała ona na spójności dzieła pod trzema najważniejszymi aspektami: czasu akcji, jej miejsca oraz fabuły. Akcja więc rozgrywać miała się w przeciągu jednego dnia, w jednej przestrzeni, a jej treść ograniczać powinna się do jednego głównego wątku. Stąd też podróż bohatera zamknięta jest w dwudziestu czterech godzinach, a zarówno jej miejsce jak i treść ogranicza się jedynie do pasma Bieszczadów. Czy i Ty pozwolisz się zgubić?