Blood witch
  • Reads 2
  • Votes 0
  • Parts 1
  • Reads 2
  • Votes 0
  • Parts 1
Ongoing, First published Feb 07, 2023
to chistoria młodej dziewczyny która została przeklęta starożytą klątwom, której nie można zdjąć.




Szczegóły historii:)

- chociaż ta historia dzieje się w latach 1605-1617 to akurat to nie będzie historia o wczesnej noworzytnaści tylko o bardziej futuro- retro żeczywistości 
 
-ta historia dzieje się w Eden(nie tym z bibli tylko świecie fantasy który się tak nazywa )(ps. Ten świat niema nic wspólnego z Eden z bibli)

- główna bohaterka jest nie tylko postacią LGTB ale jest też dzieckiem gula i człowieka

- w tym świecie żyją potwory i ludzie ( niektóre potwory wyglądają jak ludzie a nie które zdziczały i wyglądają jak zwierzęta) 

-w tym świecie są łowcy i rycerze ( łowcy polują tylko na zdziczałe potwory a rycerze na wszystkie więc są źli.
All Rights Reserved
Sign up to add Blood witch to your library and receive updates
or
#145monster
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Mate cover
A Fortune Telling Princess (pl translate) cover
Popioły [I tom Smoczych Kronik] cover
Krwawy Książę cover
PÓŁ KRÓLESTWA - MIŁOŚĆ / SMOKI / WAMPIRY [18+] cover
Prawdziwa Luna cover
Dżin cover
I need you. || Bartek Kubicki || cover
To deny the route cover
Dziedzictwo Krwi {Hyunlix} cover

Mate

42 parts Complete

- Skąd wiesz? - Wykrztusiła wreszcie, po pięciu minutach pustego wgapiania się we mnie. Miała duże orzechowe oczy poplamione jasną zielenią. Były hipnotyzujące. - Ty tego nie czujesz? Mój zapach na ciebie nie działa? Nie masz wrażenia słabości, przekonania, że musisz być przy mnie? Odsunąłem się, uświadamiając sobie, że wciąż zaciskam dłonie na jej kruchych ramionach. Była wychudzona, sweter wisiał na niej jak na wieszaku. Bałem się pofolgować własnym emocjom w obawie, by nie zrobić jej krzywdy - tak nie powinno być. Wilk powinien być silny. - Gdy spotykasz Mate, doskonale zdajesz sobie z tego sprawę. Dziewczyna odsunęła się ode mnie jeszcze o kilka kroków. Ciężko usiadła na kanapie, którą wcześniej to ja miałem nieprzyjemność zajmować i objęła się ramionami. Dlaczego wydawała się przy tym taka załamana? W końcu ku mojemu wielkiemu zdziwieniu parsknęła krótkim, trochę histerycznym śmiechem. Parsknęła śmiechem! - Bardzo ci współczuję - rzuciła. - Ty chyba naprawdę nie wiesz kim jestem.