- Nie zbliżaj się do mnie!- krzyczę robiąc krok do tyłu na co mężczyzna się zatrzymuje.- Po co było to wszystko?! Te wszystkie słowa, wspólny czas, oświadczyny... wszystko przez pieprzoną umowę?!- krzycząc rzuciłam w niego teczką, którą miałam pod ręką. Mężczyzna złapał ją zaskoczony moim wybuchem. Powolnie otworzył teczkę i wyciągnął z niej papiery odrzucając cienki karton na ziemię. Nagle zaczął rozrywać kartki jedna za drugą. - Od dawna nie chodzi już o umowę maleństwo.- odpowiada rzucając rozerwane kartki na podłogę jednocześnie stawia w moim kierunku krok. Swoje dłonie wplątuje w moje włosy, przytrzymując mnie za tył głowy.- To był tylko pretekst. Nie potrafię się przed tym bronić, nie potrafię Cię nie kochać. 🛑 historia zawiera sceny przemocy oraz sceny erotyczne, wchodzisz na własną odpowiedzialność Notowania 🥇#plan