A co gdyby nigdy nie było wojny ? Co jesli rodzina Sully byłaby bezpieczna ,ale i tak wyleciałaby do klanu Maitkayna...czemu ? Gdy Aonung musi znaleść wybrankę ,on mówi rodzicom że lubi chłopców. Więc oni pytają się Jake'a czy jego najstarszy syn nie poślubiłby ich potomka. Neteyam po namyśle się zgadza wie że musi to zrobić, gdy przylatuje z rodzicami na wyspę już wie że popełnił duży błąd,ale nie może się teraz wycofać. Ich relacja nie zaczęła się dobrze ,ale czy tak musi być do samego końca? Zapraszam do kolejnej ksiazki na mym kanale ! Ta książka nie zaczyna się jakoś spoko I wogole ale dajcie mi szanse i nastepne rozdziały będą o wiele lepsze