" - I co mam teraz niby z tobą zrobić wasza wysokość? - spytał uśmiechając się pod nosem wrednie, jak to miał już w zwyczaju. - Jestem w szoku, że po wczorajszym wieczorze nie masz ogromnego kaca. - powiedziałam patrząc na niego i prychnęłam łagodnie. - Nie ma powodu, żeby być wredną. - powiedział pochylając się nade mną, na co serce w mojej piersi na chwilę się zatrzymało, a oddech ugrzązł pomiędzy moimi wargami. - W końcu to ty wpuściłaś mnie do swojego łoża bez mrugnięcia okiem. - dodał uśmiechając się wrednie. - Byłeś pijany. - mruknęłam, a lekki rumieniec zabłądził na moje policzki. - Na Driftmarku natomiast sama przywędrowałaś do mojej komnaty i bezczelnie wprosiłaś się pod moją pościel Księżniczko. - powiedział - Wtedy też byłeś pijany. - powiedziałam unosząc jedną brew." ────୨ৎ────All Rights Reserved