- Zaufałem Ci, Louis. Zabrałem Cię tutaj, ponieważ byłem dumny z mojej pracy i chciałem podzielić się tym z moim chłopakiem. - powiedział Harry, brzmiąc histerycznie. Ale Louis słyszał w tym nutę smutku. Louis czuł się jak gówno. - Jak się tutaj dostałeś?
Louis bardzo dokładnie, czuł pod palcami plastikową fakturę. Dokładnie oplotł kartę palcami i wziął głęboki oddech, przed konfrontacją z Harry'm. Otworzył dłoń, pokazując Harry'emu kopię jego karty identyfikacyjnej.
Harry zdusił w sobie szloch i zabrał plastik z rąk Louisa.
- Mam nadzieję, że wiesz, że to koniec, Louis. Wybaczyłem, pokochałem cię ponownie, a ty cały ten czas mnie wykorzystywałeś. Mam nadzieję, że spłoniesz w piekle. - powiedział, po czym opuścił magazyn.
Lub, opowiadanie, w którym Louis jest złodziejem drogocennych kamieni i spotyka się z Harry'm Stylesem, spadkobiercą ogromnej firmy projektującej biżuterię. Louis boi się, że Harry odkryje prawdę, więc odcina się od niego na pięć lat. Pewna okoliczność, z powrotem ich łączy. Jedynym problemem jest to, że Louis od pięciu lat okrada firmę Harry'ego.
***
Jest to tłumaczenie.
Oryginał: http://archiveofourown.org/works/43972170
Inne prace autorki: http://archiveofourown.org/users/ShatteredGlassHouse/pseuds/ShatteredGlassHouse
OPOWIADANIE ZAWIERA SCENY EROTYCZNE
W brutalnym świecie gry, gdzie każdy jest tylko numerem, 456 i 001 odkrywają, że nawet wśród chaosu i śmierci mogą narodzić się więzi, które zmieniają wszystko. Czy w miejscu, gdzie zaufanie jest luksusem, a każdy krok może być ostatnim, znajdzie się miejsce na coś więcej niż przetrwanie?
‼️ pamiętajcie.. to fanfik. Nie bierzcie wszystkiego na poważnie. I przede wszystkim nie porównujcie tego do dokładnych wydarzeń i postaci z serialu. Imiona także mogą sie nie pokrywać z rzeczywistymi
for fun... zapraszam!!‼️