Adeline absolutnie straciła pamięć, a jedyne wspomnienie to sen sprzed przebudzenia, o ogniu i kobiecie, która nawiedza ją w snach. A może to tylko głos? Bądż przyjaciółka z poprzedniego życia. Życia, które utraciła bezpowrotnie, a przynajmniej tak możnaby pomyśleć.
"Uczę się żyć w nowym świecie, obcym i dla mnie nie zrozumiałym. Boję się, że już nigdy nie dowiem się gdzie tak naprawdę należę."
Fragment książki:
Jej wyobraźnia płatała figle, czuła zapach karmelowej kawy, cynamonu i pierniczków. Widziała zamglony pokój, rozpływające się płomienie i głos, ciepły otulający jak kocyk w jesienne popołudnie, kobiecy głos. Czuła, że ta kobieta mogłaby być jej matką, ale w środku poczuła uderzający smutek, ponieważ wiedziała, że tak nie brzmi głos jej matki, niestety.
Nagle poczuła ból pulsujący z głowy aż do szczęki, jawa zaczęła rozmywać się jeszcze bardziej, aż jej miejsce zastąpiła szarość, zwykła, smutna, szarość.
Historia dziewczyny, która po traumatycznych doświadczeniach, stara się odnaleźć swoje miejsce w świecie. W jej życiu pojawia się raper, który również boryka się z własnymi demonami.