Kto twierdzi, że nigdy nie popełnił błędu nie pamięta chyba swojej młodości. Dzieci są pełne nadziei i radości, która z czasem odchodzi. Jednak dzięki swym marzeniom dzieci łatwiej popełniają błędy. Nie mogę powiedzieć bym był świętym dzieckiem, jednak nie mam na sumieniu nikogo. Będąc małym wierzyłem, że rodzina to więzy krwi, które są nierozerwalne i najważniejsze. Teraz mając 22 lata i stojąc na czele największej armii jaką widział świat wiem, że rodzina to nie więzy krwi. To my decydujemy kogo kochamy, kogo traktujemy jak brata, siostrę, matkę czy ojca. Moją rodziną jest Szczerbatek i nigdy nie czułem, że potrzebuję kogoś jeszcze. Uciekając z Berk w wieku 11 lat myślałem, że będę tęsknił za ty miejscem, jednak nic takiego się nie wydarzyło. Odnalazłem swoje miejsce wśród smoków, które okazały się o wiele lepsze i bardziej rozumne niż ludzie. One broniły mnie, stworzyły rodzinę i zapewniły dom. Ja natomiast broniłem je przed tymi, którzy chcieli je zaatakować. Nigdy nie zwątpiłem. Ludzie nie byli już moim narodem. Stałem się smokiem, tak jak moi bracia. I tak jak oni nienawidziłem ich całym sercem.