Moje opowiadanie, które brało udział w konkursie na opowiadanie kryminalne z Kołobrzegiem w tle, organizowane przez kołobrzeskie gimnazjum. Stwierdziłam, że je opublikuję - bo czemu nie! :D *** Śmierć Alberta Szarewicza, znanego w Kołobrzegu adwokata przykuwa uwagę wszystkich mieszkańców miasta. Wszyscy współczują Emilii Szarewicz, wdowie po Albercie, która była żoną zmarłego przez zaledwie kilka miesięcy. Jest jednak jedna osoba, która ma całkiem odmienne zdanie. Diana, córka adwokata, jest pewna, że to jej macocha zabiła swojego męża i kiedy jej brat, Daniel, nie chce w to wierzyć, postanawia wziąć sprawy w swoje ręce.Todos los derechos reservados