"Tell me every terrible thing you ever did, and let me love you anyway."
― Edgar Allan Poe, Collected Poems
Kiara Carrera nigdy nie mogła powiedzieć, że jej życie było uporządkowane lub, co więcej, naznaczone rutyną, ponieważ istotnie odbiegałoby to od prawdy. Poszukiwania złota z Royal Merchanta, krzyża Santo Domingo, a nawet udowodnienie istnienia legendarnego miasta El Dorado, kosztowało ją i jej przyjaciół ciągłe ryzykowanie życia i konieczność ucieczek ze śmiertelnych zasadzek. Przygody przeżyte na słonecznych wyspach Outer Banks, gdzie trwało niekończące się lato, na zawsze połączyły ją z Płotkami, bardziej niż mogłyby to zrobić jakiekolwiek więzy krwi. Czy tym razem jednak ktoś, kto stoi po drugiej stronie bariery, nie pokrzyżuje im planów? Los bywa przewrotny, podobnie jak mieszkańcy zamożnej części miasta, którym nie można ufać. Stawka wzrasta wraz z nowym zleceniem na odnalezienie skarbu Czarnobrodego. Rywali wokół przybywa, a liczba sprzymierzeńców maleje.
Czy wróg może zamienić się w sojusznika i być odstępstwem od reguły? Czy warto podjąć się ryzyka? I jakie mogą być tego konsekwencje?
ship: Kiara Carrera x Rafe Cameron [RIARA]
-Nic nie wiesz - W końcu musiałam się trochę postawić. Chłopak spojrzał na mnie z politowaniem, a ja dobrze znałam to spojrzenie.
-Ja nic nie wiem? Jesteś śmieszna - Syknął, nie siląc się na uprzejmości.
-Nie, to ty jesteś śmieszny. Oskarżasz mnie o najgorsze, chociaż za cholerę nie zdajesz sobie sprawy, dlaczego to robię! - Krzyknęłam.
-To może mnie oświeć - Zmrużył oczy i wstał z łóżka. Po chwili już stał naprzeciwko mnie.
-Nie mogę - Westchnęłam cicho, patrząc w jego jasne oczy. Było mi przykro, ale nie mogłam nic zrobić.
-I to jest powód, dla którego ci nie ufam.