„Kochanie Ciebie było proste, jednak uświadomienie sobie, że to wszystko było jedynie w mojej wyobraźni jest najcięższą częścią tego uczucia."
Hyunjin traci swoją duszę po odejściu osoby, która uratowała mu wiarę w lepszą przyszłość.
Czy po latach cierpień jego uczucie człowieczeństwa powróci do normy?
Czy może zatraci się w swojej idealnej wyobraźni, z której nie będzie chciał wyjść?
[TW! przekleństwa i wulgarne słownictwo, sceny poniżania, wyzwiska, zaburzenia psychiczne, myśli/próby samobójcze, toksyczna/e relacja/e]
ALERT! skz nie istnieją, zmieniony wiek i fakty życiowe na potrzeby fanfiction; fabuła, większość organizacji i miejsc to mój wymysł