pisane bardzo wolno!!
"Chroń tych, których możesz, Kiyoko. Nie uratujesz zmarłych i poza twoim zasięgiem."
"- Nigdy nie rozumiałeś, prawda?! Od urodzenia byłam ignorowana i traktowana jak kompletne popychadło, nikt nie patrzył na to jak się czuję. Każdy kto tylko mógł opuszczał mnie i nigdy nie wracał! - łzy płynęły po policzkach czarnowłosej kobiety, kiedy w tym samym czasie uderzała całą siłą w pierś wyższego mężczyzny - Jedynymi osobami jakie mi zostały, to mój bratanek, Yaga - sensei, Satoru i Shoko, a teraz ty uciekasz szukając swojego idelanego świata?! Nienawidzę cię, Suguru! Z wszystkich ludzi na świecie nie spodziewałam się tego akurat po tobie! Co powiedział Satoru?! Czy wie, że nas opuszczasz?! Wie o wszystkim?!
- Decyzja już zapadła, Kiyoko. Nie zatrzymasz mnie. - ton Geto kompletnie stracił dawne uczycie i ciepło, z jakim codziennie dzielił się z Gojo i Zen'in codziennie.
Kiyoko odsunęła się dwa większe kroki w tył, stanęła w miejscu jak w ryta. Nie wierzyła własnym uszom.
- Dlaczego to robisz? Wyjaśnij mi, a spróbuję zrozumieć. Suguru, blagam cię, nie zostawiaj mnie i Satoru samego. Nie uciekaj, proszę. Nie poradzimy sobie bez ciebie, on nie poradzi sobie bez ciebie. Ja nie poradzę sobie bez ciebie - bezustanne pociągnięcia nosem i czkawka nie miały końca - Możemy uciec. Tak, możemy tak zrobić! Zaszyjemy się gdzieś we trójkę i społeczeństwo czarowników nas więcej nie zobaczy! Co ty na to?! To dobry plan prawda? Wszystko możemy naprawić i będzie po wszystki! Prawda?!
Geto Suguru spojrzał na dziewczynę z smutnym wzrokiem i przysunął się do niej. Zrobił to tylko po to by poklepać ją lekko po głowie, zostawiając przy tym dłuższy pocałunek na jej policzku.
- To pożegnanie, Kiyoko. Do następnego spotkania, kochanie."
[jjk... anime s1-??]
[jjk... manga]
[gojo satoru x zenin kiyoko(oc)] akt pierwszy
[gojo satoru x zenin kiyoko(oc) x geto suguru] akt
- Wiedziałaś? - zapytał marszcząc brwi.
- Lloyd ja - zawachałam się. Nie miałam pojęcia co mu powiedzieć. Miałam przecież być z nim szczera.
- No tak - zaśmiał się sucho. - Oczywiście że wiedziałaś.
- Proszę cię - zaczęłam, ale nie pozwolił mi skończyć.
- Nie. Nic już nie mów. Nie chcę mieć z tobą nic wspólnego. - Pokręcił głową i mnie wyminął odchodząc. Zostawił mnie. Zostawił, a miał nigdy tego nie zrobić.
.
.
.
.
.
Camilla żyła jak każda inna dziewczyna, bynajmniej do czasu, aż nie odkryła swojego żywiołu. Żywiołu, który był taki sam, jak pewnego zielonookiego blondyna. Jednak jak się okazuje, nie tylko to ich łączyło.
*Książka jest luźno oparta na serialu : Ninjago, Mistrzowie Spinjitzu. Nie dzieje się w żadnym konkretnym sezonie, a opisana historia jest w całości wymyślona przeze mnie.
#1 w Ninjago - 22.07.24
#1 w Kai - 15.08.24
#1 w Zane - 19.08.24
#1 w wojna - 03.09.24
#3 w Jay - 19.09.24
#1 w Nya - 04.10.24
#1 w Lloyd - 26.10.24
#1 w Jay - 02.11.24
#1 w Moce - 05.12.24