𝐚𝐫𝐭𝐞, 𝐦𝐮𝐬𝐢𝐜𝐚, 𝐜𝐢𝐨𝐜𝐜𝐨𝐥𝐚𝐭𝐨: 𝐥𝐚 𝐫𝐢𝐜𝐞𝐭𝐭𝐚 𝐩𝐞𝐫𝐟𝐞𝐭𝐭𝐚 | 𝐫𝐞𝐦𝐮𝐬 𝐥𝐮𝐩𝐢𝐧 𝐟𝐚𝐧𝐟𝐢𝐜𝐭𝐢𝐨𝐧

"𝓌𝒾ℯ̨𝒸 𝓇𝓏𝓊𝒸𝒶𝓁𝒾 𝓌 𝒻𝒶𝓁ℯ 𝓃𝒾ℯ𝒷𝒶 𝓀𝒶𝓂𝒾ℯ𝓃́，
𝓏̇ℯ𝒷𝓎 𝓏𝓂𝒾ℯ𝓇𝓏𝓎𝒸́ 𝑔𝓁ℯ̨𝒷𝒾ℯ 𝓃𝒾ℯ𝒷𝒶 𝓅ℴ𝒹 𝓈ℴ𝒷𝒶̨"

~ 𝒦. 𝒦. ℬ𝒶𝒸𝓏𝓎𝓃́𝓈𝓀𝒾 "ℬ𝒶𝒿𝓀𝒶"

✦-------✩-------⭑✧⭑-------✩-------✦

― Sztuka, muzyka, czekolada: czyż to nie idealny przepis?

― Cóż, myślę, że masz razcję. Chociaż, ja bym dodała jeszcze suszone kwiaty i literaturę... i herbatę.

✦-------✩-------⭑✧⭑-------✩-------✦

Czerwiec 1977, słoneczna Toskania. Dziewiętnastoletnia Nereida zdała wybitnie przyspieszony kurs na magomedyka. Dziewczyna wam świadomość, że z tym wykształceniem za dużo nie osiągnie, ale jej planem jest czym prędzej wyfrunąć z rodzinnego pałacu i uwolnić się od konserwatywnych, surowych rodziców.

Nereida myśli nad wyjazdem do Rzymu, by tam podjąć pracę pielęgniarki i dalej się kształcić w genialnej czarodziejskiej Klinice pod wezwaniem Slavatorego Contarini. Jednakże trafia jej się nie lada okazja na dogodne życie. Dostaje list od wielkiego czarodzieja Albusa Dumbledore'a z propozycją posady profesora Obrony Przed Czarną Magią. Panna Valentini wie, że zgadzając się na pracę w Hogwarcie będzie musiała pójść na wiele kompromisów, jednak w ostatecznym rozrachunku będzie to najlepsza decyzja jaką mogla podjąć.

✦-------✩-------⭑✧⭑-------✩-------✦

remus lupin x oc
marauders era
professor x student (without age gap)

okładka od cudownej i utalentowanej @_Darkalia_ (jeśli piszecie ff, to po okładkę tylko do niej!)

!! absolutnie nie popieram, ani nie akceptuję tego, co głosi oraz jakie racje wyznaje J. K. Rowling, jeśli Ty w jakikolwiek sposób zgadzasz się z Joanne Murray, to nie czytaj tego fanfiction !!