family 《los santos ff》

《Czasem mam ochotę ich wszystkich pozabijać, ale potem przypominam sobie, że nie warto siedzieć za takich idiotów.》

"--Zróbmy to co mieliśmy zrobić już dawno. Znajdziemy ten cholerny dysk i niech Iwanow przewraca się w grobie wiedząc, że nam się udało.-- wtrąciłam.--Dosyć ucieknia.--powiedziałam z nadzieją, że reszta myśli tak jak ja.

--Dziwny ten wątek. Możemy przejść już do planu czy ktoś chce jeszcze powiedzieć coś ckliwego bądź walnąć mowę motywacyjną?--przerwał Nate ze znudzonym wyrazem twarzy.

--I całą rodzinną atmosferę chuj strzelił.-- wyrzucił ręce w górę Brayden.-- Nie mogłeś się powstrzymać chwilę?"

{FRAGMENT}

_________________________________
W opowiadaniu występują postacie z "5City", które nie są moją własnością, sytuacje w książce są wymysłem mojej wyobraźni i nie zdarzyły się naprawdę. Możecie też zauważyć podobieństwo do filmów czy seriali, którymi się inspirowałam.
Książka nie jest nową wersją ani kontynuacją "Powinieneś tu być"!
Miłego!