"Żadne z nich nie potrafiło wyjaśnić tego co się właściwie zadziało. Byli identyczni. Kropla w krople, a jedyne co pomagało odróżnić jednego od drugiego to blizna ciągnąca się poprzez prawe oko mężczyzny. No i charaktery. Pod tym względem obaj byli tak różni, że było to aż przerażające. - Nic z tego nie rozumiem... Jakim cudem wyglądasz tak jak ja? - Może warto zacząć od tego, że to ty wyglądasz jak ja. - stojący w progu brunet skrzyżował ręce na piersiach i oparł się bokiem ciała o framugę drzwi. - Naprawdę macie zamiar się teraz kłócić o to kto od kogo ściągnął wizerunek kiedy mamy o wiele ważniejsze rzeczy do wyjaśnienia?! - siedząca w kącie sypialni blondynka wzburzyła się zachowaniem... No właśnie kogo? Zaginionych braci? Własnego chłopaka i jego sobowtóra z kosmosu, który był niemal jak wyjęty ze zdjęcia? Kim on właściwie był i czego oczekiwał? Dziewczyna wiedziała od samego początku, od razu gdy go zobaczyła, że przyniesie on ze sobą same problemy." Czyli kolejna historia o rozbitym rodzeństwie Min, gdzie jeden o drugim nie mieli pojęcia, że istnieje. Do czego to doprowadzi? Co ich czeka i jakie konsekwencje przygotował dla nich los kiedy dowiedzą się prawdy?