Spojrzałam na swe odbicie, które z każdą chwilą staje się wyraźniejsze, ostrzejsze i coraz to szerzej się uśmiecha. Odbicie, które przestaje mnie przypominać, choć... Może to ja przestaję przypominać siebie? Co się stanie, jeśli sięgnęłoby nagle zza lustrzanej osłony i zacisnęło swe dłonie na mym gardle?All Rights Reserved