Ruszyłam w stronę korytarza i w stronę drzwi. Chwyciłam za klamkę i lekko udało mi się otworzyć drzwi, ale z powodu ich ciężaru zakręciło mi się w głowie i upadłam na ziemię.
-Kurwa mać, ja pierdolę! Co za pizda! - syknęłam pod nosem po polsku.
-Kakšna pizda? - zapytał głos za mną.
Zamarłam i odwróciłam się gwałtownie. Nade mną stał ten sam chłopak, który przed chwilą na scenie. Wyglądał na rozbawionego.
-Je deklica v stiski potrebovala pomoč? - zapytał z uśmiechem.
Spojrzałam na niego wymuszonym wrogim spojrzeniem, lecz prawdopodobnie nie była to najlepsza próba.
-Tak, potrzebuję pomocy w otworzeniu drzwi, ale nie rozumiem co do mnie mówisz, stary - bąknęłam.
-Do you need help? - zapytał mnie po angielsku z rozbawieniem.
[Author's note]
Zaczęłam pisać tę historię, jako żart, ale zbyt się wciągnęłam, więc niespodzianka, wszystkie postaci w książce są prawdziwe, bardzo dużo jest oparte na faktach....Mam nadzieję, że nie będę tego żałować