Love Me Like You Do

Stał w niedbałej pozycji oparty o barierkę odgradzającą elektryczne samochodziki, które były tam jedną z wielu kolorowych atrakcji i napawał się widokiem. Bo to co widział było po prostu piękne, a on postanowił nie odmawiać sobie patrzenia na rzeczy oszałamiające. Przed nim w czerwonym samochodzie siedział chłopak z burzą kasztanowych loków, które swobodnie opadały na jego jasne czoło, choć teraz niektóre pasma szybowały delikatnie do góry pod wpływem uderzenia w pojazd. Nie mógł z tamtej odległości zobaczyć koloru jego oczu lecz to go nie obchodziło, dla niego i tak były idealne. Powoli przesuwał swój wzrok, chłonąc każdy kawałek delikatnej twarzy, aż dotarł do soczyście lśniących, brzoskwiniowo-czerwonych ust, które w tym momencie były rozciągnięte w szerokim, szczerym uśmiechu, ukazując urocze dołeczki w zarumienionych od chichotu policzkach. To było to, Louis w tamtym momencie wiedział, że na kogoś takiego cały czas czekał.
AU: Czyli Louis pochodzący z biednej rodziny i Harry będący synem miliardera, miłość, namiętność, wzloty i upadki oraz rok 1932.