- MaoMao!- usłyszałam głos pana Jinshi'ego. (nwm jak odmienić) Przekroczyłam próg jego gabinetu. - Tak... - Usiądź.- Wziął głęboki wdech i wydech po czym rozpoczął - MaoMao bo ty mi się podobasz... Nie ważna ranga, nie ważne są twoje piegi, bo dla mnie i tak jesteś śliczna!!!- pierwszy raz widziałam jak pan Jinshi się tak denerwuje. Nie powiem zdziwiłam się i to bardzo - MaoMao - Już zaczął mówić spokojnie - Kochasz mnie? - milczałam - Czyli nie? OK... - Nie to nie tak znaczy nie znaczy tak znaczy nie wiem. - MaoMao. Jak wyjdziesz za mnie to obiecuję, że na każde twoje zawołanie sprowadzę każde zioło jakie będziesz chciała i będziemy mieli domek w zewnętrznym pałacu z ogrodem specjalnie dla ciebie i ziół oraz pracownie zielarską. - Czy ty chcesz mnie przekupić - uniosłam lekko jedną brew do góry... ⚠️ przekleństwa i sceny 18+⚠️