I pomyśleć, że wszystko zaczęło się od zostawienia torby z notatkami na stadionie... Gdyby nie ten jeden dzień nieuwagi, gdyby nie ta jedna wpadka w sklepie i gdyby nie ten jeden odebrany telefon moje życie byłoby na pewno dużo prostsze... Ale czy prostsze zawsze oznacza lepsze?