Inna
  • Reads 460
  • Votes 85
  • Parts 13
  • Reads 460
  • Votes 85
  • Parts 13
Ongoing, First published Jun 07, 2023
Mature
"Uniosłam wzrok i spojrzałam na swoje odbicie. Zobaczyłam to samo co zawsze. Oczy, które w wielu ludziach budziły odrazę i we mnie również zaczynały. Lewa tęczówka była intensywnie zielona, natomiast powierzchnię drugiej dzieliły dwa kolory. Błękit mieszał się z bursztynem w prawie równej pionowej linii. Nie widziałam w tym nic nadzwyczajnego. Uniosłam zmarnowany wzrok na odbicie bruneta i po raz kolejny dzisiaj nasze spojrzenia się skrzyżowały. Z jego spojrzenia biła ogromna siła i nadzieja. Zamrugałam i przyjrzałam się bardziej. Chłopak milczał, czekając aż moje myśli zbiorą się w jedną całość i wtedy dostrzegłam coś ciekawego. Bursztynowy kolor zlał się w jedno. Odcień był identyczny, a jeszcze nie dalej niż pół godziny temu stwierdziłam, że ten kolor należy do wyjątkowych. Otworzyłam lekko usta, nie do końca dowierzając, jak szybko chłopakowi udało się wpłynąć na moje postrzeganie. Pochyliłam się, by spojrzeć z bliska na moje oczy.
[...}
- Masz rację... - szepnęłam. - Nie wierzyłam, że kiedykolwiek zobaczę w nich coś więcej...
- Czas na przywrócenie ci wiary. - uśmiechnął się ciepło i założył kosmyk włosów za moje ucho. - Jesteś wyjątkowa i jeszcze nieraz się o tym przekonasz. Tylko daj sobie czas na zaakceptowanie siebie."
All Rights Reserved
Sign up to add Inna to your library and receive updates
or
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Mate cover
Kwiaty na trakcie [fantasy] cover
Blue Blood Roses | Taekook (Tales of Astoria pt.1) cover
To deny the route cover
DIADEM  cover
Dzieci Pełni cover
~Walka o Lunę~ {bakudeku} {omegaverse} cover
Akademia Czarów cover
Krwawy Książę cover
Węzęł krwi cover

Mate

42 parts Complete

- Skąd wiesz? - Wykrztusiła wreszcie, po pięciu minutach pustego wgapiania się we mnie. Miała duże orzechowe oczy poplamione jasną zielenią. Były hipnotyzujące. - Ty tego nie czujesz? Mój zapach na ciebie nie działa? Nie masz wrażenia słabości, przekonania, że musisz być przy mnie? Odsunąłem się, uświadamiając sobie, że wciąż zaciskam dłonie na jej kruchych ramionach. Była wychudzona, sweter wisiał na niej jak na wieszaku. Bałem się pofolgować własnym emocjom w obawie, by nie zrobić jej krzywdy - tak nie powinno być. Wilk powinien być silny. - Gdy spotykasz Mate, doskonale zdajesz sobie z tego sprawę. Dziewczyna odsunęła się ode mnie jeszcze o kilka kroków. Ciężko usiadła na kanapie, którą wcześniej to ja miałem nieprzyjemność zajmować i objęła się ramionami. Dlaczego wydawała się przy tym taka załamana? W końcu ku mojemu wielkiemu zdziwieniu parsknęła krótkim, trochę histerycznym śmiechem. Parsknęła śmiechem! - Bardzo ci współczuję - rzuciła. - Ty chyba naprawdę nie wiesz kim jestem.